Lampa Mówi Pomysł

zbiór wierszy

Północna pasteloza bloków

Biało-czerwona migawka
pod zmrożonymi powiekami
tnie obraz polskiej zimy
nie mogąc nałożyć się na rytm
skrzypienia śnieżnych kroków
biała zima topnieje nam w oczach
z roku na rok
śniegu za kostki
ubawu po pachy
i do rozpuku śmiechu
życzę dzieciakom
tymczasem
jak prawdziwy lechita
w ręce trzymam vejpa i mrożone espresso
na jasnej szarości zmrożonego asfaltu
i myślę
pośród szarych bloków przemalowanych na róż
na tle nieba które stało się ciemno szare
odwrócona północna paleta
na południu nie barwi się budynków
bo mogą sobie pozwolić na neutralność
na tle żywego otoczenia
jak mniemam
my mamy tylko trzy miesiące niebieskiego nieba

Psychotyczny ping pong

Osoby społecznie wykluczone
z jakiegoś powodu lgną właśnie do mnie
starcze demencje
schizofrenie
bezdomni dziwacy
normalnego człowieka peszą takie sytuacje
i żenują
ponieważ jest coś peszącego w tym
że kompletnie nie rozumiesz co nieznajomy rozmówca ma na myśli i co mu chodzi
wyłuskaj choćby pół zdania które ma sens
z tej alogicznej sałaty słownej
i odbij piłeczkę

Śmiało!

– Czy mógłby mi pan otworzyć drzwi? Oni mnie tu trzymają. – z parterowego okna zagaduje staruszek.
– Proszę się nie martwić, gdy stopnieje śnieg drzwi same puszczą.
– W ludziach muszą zajść zmiany! –oznajmia mijana staruszka.
– Nadejdą jeszcze w tym wieku, proszę pani. – jak gdyby nigdy nic odpowiadam.
– Proszę pana ja dzisiaj halucynuję. – wyznaje mi w autobusie gruba młoda kobieta, z chustą na głowie.
– Mi też się czasem zdarza, szczególnie gdy zjem magiczne grzybki. – jak konfidencja to konfidencja, decyduję.
– Aaa trujaki? Ja takich nie jem. – kobieta odpowiada przytomnie.

Rozmówca również nie przejmuje się tym
że wasz dialog nie ma logicznego sensu
i oto właśnie chodzi
że dałeś okrutnie samotnemu człowiekowi
chwilę atencji
minutę człowieczego kontaktu
Bo większość przechodniów umyka
w milczeniu speszona
a nawet wystraszona
pytania o szaleństwo ich własnej normalności

Szambo wybiło

Naród poczciwych durniów
straciłem właśnie złudzenie
Pieniąc się jak pieniacze przez godzinę
w komentarzach u Jaruzelskiej
że nazywają ich antysemitami
jednocześnie wyrzygując z siebie taki jad
rzucany na jednego człowieka
który podobnie jak oni
mówi i kocha po polsku
jak gdyby powzięli sobie za punkt honoru
udowodnić całemu światu że wszystkie te oskarżenia
jednak mają pokrycie w rzeczywistości
Polacy
skrzywdzeni
rozemocjonowani
z niskim poczuciem własnej wartości
i szabelką w ręku
bez przebiegłości i sprytu
niosą na ustach piękne frazesy
jak u każdego kto może pochwalić się jedynie swoją moralnością (niewolnika – dziękuję Nietzsche)
i niczym więcej

Matka czytała nam do snu „Protokoły mędrców Syjonu”
gdy byliśmy dziećmi
żydowskim dzieciom matki czytają wersety o Gojach

Awangarda przekroczy uwarunkowanie
reszta będzie nadal odgrywać
i odreagowywać podświadome programy:
Żydzi nadal będą się bogacić
Polacy nadal będą rozdzierać szaty
niebieska beznamiętna kula
będzie kręcić się dalej i dalej

Apel

Wczesne wstawanie
to immanentna cecha ustrojów totalitarnych
w fabryce robotów odbijanie karty
co dzień o szóstej
apel
pobudka
kryminał
koszary
sierżanci i księgowi
wiążą krawaty
kurcgalopkiem
z porannym jeszcze wzwodem
myślą sobie
ocierając zawsze ogolone twarze
dyscyplina łotry!
artyści
niebieskie ptaki
bikiniarze
my wam pokażemy co to jest dryl

Zawsze zastanawiało mnie
że w Stanach mawia się
„nine to five”
po chwili namysłu
nie jest to żadna zagadka
ludzie wolni i kreatywni
nie zrywają się z rana

Duch epoki

kupa
mówi
pupa
mówi
kupa
powtórz to jeszcze tuzin razy
Gracjan Roztocki śpiewa ci w uchu wewnętrznym
przez pół bożego dnia
proste melodie to choroba zakaźna
słodka propaganda
cofka do wieku dziecięcego
„faza analna”
zawyrokowałby barytonem
niemiecki lekarz żydowskiego pochodzenia
kupiłem dzisiaj słodycze dla dzieci
pół metrowego tęczowego tasiemca
słodkie opłatki w kształcie pieniądza
tak
słodkie opłatki w kształcie pieniądza
bim bam bom
uderzenie w gong
padnij na kolana przed bożyszczem
skacz na koncercie
płacz i rzucaj staniki
bądź pionkiem
nie kwestionuj dziennika
policjant wskaże ci drogę
przed użyciem przeczytaj ulotkę
nie ignoruj gdy pupa mówi kupa
zawsze możesz na siedząco sikać

Prometeista

mowa trawa
akty strzeliste
wymawia maniak
obsesjonata
strzały z bongo
dały mnogą liczbę ruminacji
gospodi pomiłuj
nam dekarbonizacji
szkoła pirotechniczna
wieczorowa dla dorosłych
wszystko się zgadza
zapada się w sen
a w miłość się nie zapada?
młynek do kminku na języku
na hasło: MIŁOŚĆ dziewczynom coś się w mózgu zapaliło
nomen omen
czy wiesz coś o państwie Oman?
ja też za chuja nie
skoro jest „Netflix and Chill”
proponuję „Wikipedia i Weed”
podróż dookoła świata w mentalu mikro makro
w hurcie i w detalu

Stan umysłu, w którym jesteś przekonany, że nie wiele masz do wygrania i prawie nic do stracenia

znasz to dziwne niedookreślone uczucie
w okolicach zwieracza odbytu
gdy wiesz że za chwilę
za kilka sekund
ktoś wyrządzi ci krzywdę
że za chwilę usłyszysz plask
pięści łamiącej nos
lub głuchy huk głowy o beton
że będziesz krwawić
że twój błędnik zwariuje
stracisz równowagę i upadniesz
że będą cię kopać po brzuchu
skulisz się jak małe dziecko w łonie matki
by chronić miękkie podbrzusze

nie znasz go cwaniaczku
z krainy równo przystrzyżonych trawniczków

łatwo mnie oceniać
bo robiłem rzeczy które ciążą na sumieniu
wciąż do teraz
ty znasz wartość mojego doświadczenia

kiedyś odszczekasz te słowa
poznając wspomniane powyżej uczucie
ku rozszlochanemu przerażeniu
twojej dziewczyny
w jednej z tych waszych
galerii sztuki.

Ilość wyświetleń pod pojmaniem pedofila

Każdy potrzebuje mieć kogoś
kto jest niżej niż on sam
na szczeblach drabiny
przyznajcie skurczybyki
nie potraficie żyć bez tego

udajecie na Instagramie sukces finansowy i szczęście rodziny
w zaciszu domowego ogniska
oglądacie pasjami filmiki
o tym jak łapią pedofila
by na chwilę poczuć się lepiej

wszyscy mamy śmietnik pod zlewem
bałagan na strychu i trupa w szafie

w więzieniu widziałem typów złapanych za oszukiwanie staruszek
metodą na wnuczka
morderstwa i porwania
za moralnie oślizgłe rzeczy

wszyscy czuli się tak cholernie dobrze
krzycząc: jebać majciarzy!

mieli tam cały przewrotny system moralny
będący mieszanką etyki chrześcijańskiej
i jej całkowitej subwersji jednocześnie

ot,
państwo w państwie
powiększające szkło
społeczna soczewka
oi!

Chyna

imponuje mi jak Ayn Rand
przyznaję
a nawet pociąga
dziewczyna która przyszła na świat
z kwadratową szczeną faceta
nieszczególnie ładna
i nieszczególnie brzydka
nie pomstując na świat
za swój mankament
zbudowała muskularne ciało
dodając silikonowe wielkie cycki
i napisała legendę swojej postaci
w amerykańskim wrestlingu
konfundując męską percepcję
z chłodnego rachunku własnych wad i atutów
wyłoniła wyrazistą postać
niepokojąco pociągającego babochłopa
w obcisłym lateksie
niczym z komiksu
uosobienie mokrych snów
niejednego chłopca

imponują mi ludzie którzy się nie poddają
bo sam poddałem się tysiąc razy jak tchórz
i wiem że to nie działa
imponują mi ludzie którzy nie użalają się
bo nad sobą się użalałem
i tylko mnie to cofało

ślę szacunek i miłość wszystkim kobietom
które tworzą siebie świadomie
bez atencyjnego wrzasku
zjebanych ideologii

Rozdarty

Pachną książkami
i lokalami organizacji pozarządowych
spotkań autorskich
i galerii z obrazami

Inteligenckie kobiety
wyznaję będąc zmieszanym
pomimo klasowego tarcia
podobają mi się najbardziej

Czyżby to była nieuświadomiona
pasywno-agresywna samonienawiść?
a może potrzeba bycia zaakceptowanym?

Szukam dalej diagnozy
wodząc palcami po Twojej skórze

Rozebrałem Cię zanim zdjąłem Twoje ubrania
z profesjonalnych nienagannych manier
do kobiecości którą skrywasz za tkaniną
bardziej niż za makijażem
cicha woda rwie brzegi

Mówią że nie wejdziesz dwa razy
do tej samej rzeki
Ty nauczysz mnie tańczyć
ja Ciebie malować puszką spreju
podpalimy razem świat
mając pod pachą Maxa Stirnera
obalimy teorię względności
tocząc walkę klas przez esemesy
powtórzymy na rynku numer Warpechowskiego

Zamieszałaś mi w głowie
przestawię Ci wnętrzności
w nienaturalnej pozie
a gdy ranne wstaną zorze
i obowiązki codzienności
jak Clark Kent założysz okulary
wrócisz do redakcji
ja Ciebie odwiozę

Smak

Haribo smak radości
heroina prawdziwego szczęścia
muzyka noise dekadencji
poezja cichego skupienia
muzyka klasyczna sznytu
cipka eliksiru życia

krew w zębach indywiduacji
czerwona pigułka otrzeźwienia
plastikowe kubki odruchu wymiotnego
noce oparów farby
więzienne koce nadziei

libido barwy twojego głosu
twoich oczu głębia perfekcji

życie smak smaków nad smaki
życzę bezpiecznych lądowań
na macie na plecy
smak mąki z której wyrosły powszednie i niepowszednie
chleby z wielu piecy

A-a-aluminium szeleści

czaisz chamie?
to dla twojego bezpieczeństwa
centralny system wyłączy silnik
za niespłaconą ratę
nawet w traktorze (serio)
zupa była zasłona dymna
przed zarazą i suszą uchowaj nas panie
kamera w aucie
licznik w domu
na centralne ogrzewanie
żyroskop mikrofon i satelita
w kieszeni zawsze
jeszcze słuchają czy już czytają
w myślach myśli dziwne
koincydencje
wiedzą o tobie więcej
niż twoja własna matka
pozwolę sobie zapytać:
piiiip!
czy ma pan apkę?

Wspólne dobro komfort postęp
Któż by się tego lękał?
Powtarzaj unisono:
To dla naszego...
Bezpie-?
-CZEŃSTWA!

Internet rzeczy
bo nie chce ci się wstać zapalić światła
(tak, to do Ciebie Madzia)
bramki czujniki
czujki
czuwaj!
ministrancie i harcerzu
wszędzie cię namierzą
dzieciaki pod skórę walą czipy
zamiast tatuaży z czipsów
stracone dziewictwo
chore gówno
twoja stara oddała wolność
za trzynastkę
ktoś ją dostał za sześćdziesiątkę
numerologia zdeka
rosyjska ruletka
nie czuj się lepszy
na każdego się coś znajdzie
dajcie mi tylko człowieka
papier przyjmie wszystko
o kredyt się starasz?
łap wilczy bilet za protest
kanceloza
nadzorować i karać

Wspólne dobro komfort postęp
Któż by się tego lękał?
Powtarzaj unisono:
To dla naszego...
Bezpie-?
-CZEŃSTWA!
Bezpie-?
-CZEŃSTWA!
Bezpie-?
-CZEŃSTWA!
-CZEŃSTWA!
-CZEŃSTWA!

Łokieć ludu

w Meksyku lecą mecze wrestlingu
w których przedstawiane są stereotypowe role społeczne i klasowe

Luchador który reprezentuje biedę
jak Rychu Peja
bije policjanta lub kapitalistę
jest tam taki ruch
którego nazywają „łokciem ludu”

na Ukrainie leciał serial „sługa ludu”
o prezydencie Ukrainy
potem aktor go grający
serio został jej prezydentem

sam bym tego nie wymyślił

w starożytnym Rzymie krzyczano:
chleba i igrzysk

a u nas wyznaje się na wizji
że Polska należy do kogoś z Zachodu
iChuj

Kabarety i pogo

kabarety i pogo
atmosfera się zagęszcza
chrzęszczą gąsienice o bruk
złowrogo warczą
warkoczem w szyku
upuścimy krew to wyzdrowieje
orzekła pijawka
wentyl bezpieczeństwa
psssst!
biega wkoło dworuje
ćpa kurwi się i chleje
zdysocjowany dysydent
starsi panowie łakomie spozierają na kabaretki
brunetki blondynki dziewczynki całować się rwą
irokez na cukrze odpadł
perkusiście na koncercie
corpus delicti
czego chcesz więcej?

Prymusy

im wyżej tym ciekawiej jawi się
społeczna piramida
na samym czubku dewianci
z rybimi oczyma
bez duszy
niżej kasta kapłanów idei
wielkomiejska inteligencja
klasowe prymusy trzydzieści lat później

wyznawcy racjonalizmu
za którym stoi wiara w materie
a także pogarda dla duchowości
aż mogli by razem kłaść ogień pod stosy
wraz z tymi od ojczyzny honoru i boga z książki

zabierzmy im kopalną energię
postulują dzisiaj postępowcy
widocznie też chcą nas cofnąć
nie z sentymentu dla tradycji
ale dlatego że nienawidzą samych siebie
życia i całej ludzkości

młodzi wykształceni z ośrodków
po stażu z fundacji w Stanach
żyją roztropnie i mówią to co trzeba
na wizji w głównościekowych ekranach

nie zobaczysz mnie w ich towarzystwie
bo nie mieszczę się w szablonie żadnym
jak za szlabanem posesji
mieszczanie ważni
prymusy przyklejeni do aprobaty pani
pochwały głodni w klasie dorośli
oceny wciąż numeryczne
choć już nie do dzienniczka
paleta idei aprobowanych przez system
system - uogólniona nazwa ludzkiego oblicza

nie zbierałem karteczek z Królem Lwem
bo wydawało mi się to debilne
samotny chłopaczek na schodach za kiblem
o czym myślisz Kuba
Kuba uśmiechnij się
zagadywały dziewczęta
Kuba czemu udajesz głupszego niż jesteś?
bo łudzę się że może jeszcze się zmieszczę?

Kto jest gorszy

ty która nie przyznasz się do tego
że pragniesz silnego mężczyzny przy sobie
bo jesteś postępową kobietą

ty który nie przyznasz się do tego
że porusza cię piękno kompozycji kwiatowej
bo jesteś silnym facetem

czy ja któremu się wydaje
że coś o was wiem?

Symulacja II

Zapytałem kiedyś kolegi schizofrenika na budowie
czy pamięta kiedy popadł pierwszy raz w obłęd
odpowiedział: ja zawsze wiedziałem że jestem inny
bo jak sięgam pamięcią
zawsze miałem podkrążone oczy.

Odpowiedź unosząca lekko jedną brew
u każdego kto miał kontakt z psychiatrykiem
albo kto jest bacznym obserwatorem świata

Nasze twarze mówią dużo o nas za dużo
tak wulgarnie stereotypowo
że aż nie sposób nie mieć poczucia
że spoilerują nam przebieg spektaklu jaźni
albo mało wybrednej symulacji
w której bierzemy udział

Studenta polibudy nie pomylisz ze studentem AWF-u. Geniusz z Big-Techu zawsze wygląda inaczej niż prawopółkulowiec

Przedwczoraj zginął mój znajomy
który miał niepokojąco podobną twarz do mojej
typ męskości która jest niczym magnes na tarapaty
ktoś go zabił nożem

Serio tego nie widzicie?
Pobudka!

Najlepsza randka w moim życiu:
musical o społecznych wyrzutkach
gdy wodziłem palcami po jej karku
w powietrzu lepkim od kobiecych feromonów
aż wydawało mi się że każdy na nas zerka
patrząc z boku w nasze twarze – pomyślałem
totalnie stary wyrzutek i młodziutka striptizerka
raczej nie żona

Bojkot spektaklu ogłaszam
do niesubordynacji podżegając
warunki wyjściowe z umowy
na piśmie poproszę
Zeus, Jahwe, Allah – sorry non serviam
dla programistów którzy podszywają się pod Źródło

Ja wolę mieć rogi
wy baranki boże?
cóż
mówi się trudno

Niosący światło

„Lampa mówi pomysł”
oznajmiłem mamie jako mały szkrab
wiele przedmiotów mówiło do mnie symbolami
Zresztą mama była nie lepsza
- ona się nie wychowa proszę pani
ma zbyt przenikliwe oczy
powiedziała babce w przychodni starsza kobieta

Kobiety mają nie mieć takich oczu
mężczyźni mają nie mieć serc
Kto ubije karpia na święta?
kto będzie przewijać niemowlęta?

NPC w Polsce tłumaczy się jako:
bohater niezależny
to chyba żart
W enpecetce nie ma niczego bohaterskiego
ani tym bardziej niezależnego
Impulsy automatyzmy i dogmatyzmy
postać tła – winna brzmieć jego nazwa
interaktywny statysta

W erze Wodnika zasady gry ulegają zmianie
mniej NPC więcej opamiętania że to tylko
spektakl cieni na ścianie w jaskini Platona
„Lampa mówi pomysł”
mój odzew brzmi: Jaźń.

Ołówkiem spisana jest nasza rola w galaktyce
Jesteśmy gatunkiem niedodefiniowanym
Naszą stałą potencją są zmiany
pora na wyjście z kokona
ogień z Olimpu w filozoficznym kamieniu
z krzemu we wnętrzu Twojego smartfona
Na pohybel wsteczną lewicę i prawicę
ułomne religie weźmiemy pod lupę
jak Tuwim już pisał
zbawcy i dogmatycy
pocałujcie mnie wszyscy w...

Wykolejeńcy

gdy odkryjesz już
że mroczne programy twojego umysłu
dysfunkcyjne konstrukty tożsamości
które kaleczą i wikłają
są iluzją operującą
na ograniczeniach percepcji
jak wyzna każdy dobry iluzjonista
iluzją prawdziwą na tyle
na ile sam w ten program wierzysz
nie pozostaje więc nic innego
jak zadać pytanie:
kim jestem naprawdę?
logicznym jest założenie
że to co jest tobą
w sposób nieiluzoryczny
musi być konsekwentnie
okaleczenia i uwikłania przeciwieństwem
że twoja esencja jest mocna i potężna
władcza mądra i piękna
drzwi do zaplecza
kod do backendu
to niemożliwy gest
odgłos klaśnięcia jednej dłoni
to co nie ma kształtu ni formy
a jednak jest

Widmo

Duzi chłopcy naukowcy
moja racja jest najmojsza
krzyczą
odkrycia moje najprzełomowsze
zredukować do jednego mianownika wszystko
mieć wzór i wiarę żarliwą
cnotę ładu
profesor przekonuje że nie mamy za grosz wolnej woli
przykład: głodni sędziowie wydają surowsze wyroki
dziennikarz z namaszczeniem kiwa głową
poeto wpuść pipetą jad chaosu
w kwiecie lotosu złożonym z bibuły
pojęcie iluzji realnej
staje panu ością w gardle
klepnij w plecy klaśnięcia jednej dłoni odgłos
nie garb się bracie nad książką
wyjdź na dwór zmierzyć ostry cień
mgły krocząc boso zieloną polaną

SIatki czyli zasady kompozycji typograficznej

dajcie mi świat
w którym dałoby się kochać stwórcę

na stole architektonicznej przekładnicy wykreślam siatkę
są linie
są oka
będziemy łapać motyle w lato
i wielbić stwórcę
składając w ofierze motyla w bursztynie
i złotą kolię w kawałku węgla
będziemy wielbić stwórcę
kochając się z naszymi kobietami
a nawet kochając się z tymi
które nie są nasze

Jaś Kapela może być dziwakiem
ale podoba mi się
że nie przeprasza za to
łap chuju tomik wierszy i czytaj na wizji
milionom ludzi
którzy myślą że wiersz musi się rymować

Stanowski z pierwszego zadrwił
z drugiego już nie mógł
bo obiektywnie był zbyt dobry
i myślę że w tym szaleństwie tkwi metoda

czytać chwile i zapisywać w biegu świat
być projektantem
i nie przepraszać za to
testować granice potencji człowieka w sztuce
pomiędzy autorstwem
autorytetem
i autoryzacją

masz władzę poeto
to wielki ciężar.

Patron

jestem patronem striptizerek
borderek ćpunek i kobiet nocy
złóż córo głowę na moich kolanach
zdejmij maskę zbuntowanej
ukórz się i wyspowiadaj
ojcu który nie osądza
ten cierń werżnęłaś sobie sama
w zbolałe serce
bo inaczej nie potrafiłaś zawołać o pomoc
chciałaś zlizać esencję letnich nocy
wypić ekstrakt życia do ostatniej kropli
jesteśmy do siebie tacy podobni

jakby ślepy kulawego pod rękę podjął

i nie waż się wodzić mnie na pokuszenie
bym naszych palców nie splótł
i nie przeprowadził po moście wzwodzonym
zgiętą w pół w pokucie
łapiącą oddech echa
nad bagnem na którym rosną róże
apage!
Przebacz jej Panie
tak dobrze udawała że nie wie co czyni

Czego oczy nie widzą

Pracownica pewnego banku
sprzątaczka
prosta kobieta
gdy zobaczyła stosy banknotów w skarbcu
na wielopoziomowych półkach aż po sam sufit
zwariowała
zjechała na Tworki prosto z roboty
ten kejs nie przestaje mnie fascynować
wygląda na to że wyzwalaczem psychozy
nie musi być jedynie trauma
lecz żywy obraz spełnionych snów większości
ja do wypłaty liczę każdy banknot
a tu leżą ich miliony
nie musisz walić po nosie od małolata
by usłyszeć głosy niebios
wystarczy zobaczyć prawdziwą podszewkę świata
fizyczną reprezentację wszechmogącego
dlatego banki robią wpierw szkolenia
i badania psychiatryczne
być może też dlatego kreują pieniądze z powietrza
w systemie rezerwy cząstkowej
i wklepują je w formie cyferek na konta
to dla naszego dobrego snu i zdrowia
śmiesz wątpić?
co ty wariat jesteś?
Spiskowiec?

Kupić więcej pieniędzy

Możesz kupić więcej pieniędzy płacąc czasem
ale o dziwo czasu nie da się kupić pieniędzmi
- Znasz kogoś kto lubi się bić na gołe pięści?
Zapytała w SMS koleżanka.
- Bo mój znajomy który jest Włochem jest od tego uzależniony i szuka partnera do bójek w Polsce.
- Nie... Już nie znam takich ludzi.
Odpisałem odruchowo.

Po kilku dniach coś we mnie pękło:
- Dobra, jestem chętny.

Przegrałem na punkty
dzięki Bogu bez nokautu
Szczęśliwy splunąłem krwią i...
Chodźmy na wódę! - zakrzyknąłem
W skroniach pulsował koktajl adrenaliny i endorfin
jakiego nie czułem długo przed tym
i długo po tym doświadczeniu
Świadomość ostro ześrodkowana w obecności
uśmiech na myśl że wrócę do domu
a nie skończę na OIOM-ie lub w więzieniu

Zmęczony i pijany usnąłem u niego w pokoiku na górze
na dole leciał jazz
i koleżanka pieprząca się ze zwycięzcą
gdybym miał zamienić ten wieczór na pieniądze
uwierz bracie
miałbym duży problem z wyceną

Halucynacjonalista

nie włożysz mnie karle
w żadną szufladkę
w mebelku złożonym
przez pokolenie Ikea
czytam mistyków
gnostyków
ateuszy i faszystów-futurystów
poetów anarchistów
libertarian
i artystów uwodzenia

z lewicy biorę pochwałę postępu
z prawicy pochwałę siły
i przedsiębiorczej kreacji
w temacie UFO siedziałem na dwie dekady
zanim trafił on na łamy oficjalnej prasy

kobiety kocham nie kocham feminizmu
starożytnym Grekom przyznaję rację
męskiego pierwiastka byłem adwokatem
tak bardzo że byłbym prawie został pedałem
grzyby nauczyły mnie psychicznej równowagi
szorstkie życie szacunku do prostych ludzi oraz ich konserwatywnej wrażliwości
w tym dziwnym spektaklu Jaźni
wciąż jeszcze nie zdecydowałem:
władza w ręce ludu
czy może w ręce wyobraźni?

Najlepsza wena

Co mi przyniosła w koszyku z wikliny
dziewczyna jak warkocz wypleciona
z materii moich snów
Kadzidło i mirrę
budzik
dwa płomienie do oczu
i jeden większy do piersi
krawiecki centymetr
cyrkiel i żyroskop
„Musisz zrobić salto w tył Kuba
i spaść równo na stopy”
Nie zdążyłem nawet zapytać
od kiedy się znamy
od dwóch lat
czy od jednego eonu
Słowami wykuję nam pomnik miłości
którą w lustrzanym odbiciu czyta się tak samo
z której możesz wyssać samogłoski
i dalej rozpoznasz ją w najciemniejszej nocy

Psychoanaliza

Własnemu chłopakowi nie pozwalałaś tego zrobić
(„Skandal! Oni robili TO w aucie”)
Co się z tobą stało – sama nie znajdujesz wytłumaczenia
Może nie przefiltrowane przez żaden społeczny konwenans
męskie pożądanie położyło cię na łopatki
rozchyliło wargi bezbronne
jak płatki pęczniejącego kwiatu
nie próbował zachować nawet pozorów romantyczności
więc i ty je puściłaś
kilka chwil później
pojękując święte słowa:
pierdol mnie
spod przymróżonych lekko powiek
w pachnącym życiem
dusznym i grzesznym powietrzu